Szkolnictwo wyższe w Polsce jest na wysokim poziomie
Jednak ten obraz "złotej ręki" ma swoją ciemną stronę. Często słyszy się, że Polacy, mimo swoich niezaprzeczalnych zalet, mają problem z "sprzedaniem" siebie i swoich pomysłów. Brakuje nam przebojowości, pewności siebie, umiejętności autopromocji, tak cenionych w dzisiejszym świecie. W porównaniu do Amerykanów czy Izraelczyków, którzy z łatwością roztaczają aurę sukcesu i potrafią przekonać do swoich racji każdego, wypadamy blado.
Ta nieśmiałość i skromność mogą mieć różne przyczyny. Być może wynikają z naszej historii, pełnej zawirowań i trudnych doświadczeń, które nauczyły nas ostrożności i powściągliwości. Może to kwestia wychowania, w którym ceniono skromność i uniżenie, a nie asertywność i wyróżnianie się z tłumu.
Brak odpowiednich wzorców i narzędzi do budowania pewności siebie i skutecznej komunikacji to złożony problem, który można rozpatrywać z wielu perspektyw. W polskim społeczeństwie często dominuje skromność i unikanie autopromocji. Osoby, które głośno mówią o swoich sukcesach, mogą być postrzegane jako zarozumiałe lub chełpliwe. Brakuje nam wzorców zachowań, które pokazywałyby, jak promować siebie w sposób naturalny i akceptowalny społecznie. Polski system edukacji rzadko kładzie nacisk na rozwijanie umiejętności miękkich, takich jak komunikacja, autoprezentacja czy negocjacje. Skupiamy się na wiedzy teoretycznej, a zaniedbujemy praktyczne umiejętności, które są niezbędne w życiu zawodowym i osobistym. Chociaż na rynku istnieje wiele książek, kursów i warsztatów z zakresu budowania pewności siebie i komunikacji, to często są one drogie lub niedostępne dla wszystkich. Wiele osób nie ma świadomości, jak ważne są to umiejętności i jak mogą wpłynąć na ich życie. Wiele osób ma zakodowane w sobie negatywne przekonania na temat siebie i swoich możliwości. Mogą to być skutki krytyki ze strony rodziców, nauczycieli lub rówieśników. Te negatywne przekonania blokują ich przed działaniem i rozwojem.
Niezależnie od przyczyn, ten "deficyt sprzedaży" może być poważną barierą w osiąganiu sukcesu, zarówno na płaszczyźnie zawodowej, jak i osobistej. W świecie, w którym liczy się nie tylko wiedza i umiejętności, ale również umiejętność ich zaprezentowania i "sprzedania", Polacy muszą nauczyć się wychodzić z cienia i śmiało promować swoje talenty.
"Potrafimy zrobić coś z niczego, ale nie potrafimy tego sprzedać" - to zdanie idealnie obrazuje problem. Mamy świetne pomysły, innowacyjne rozwiązania, ale brakuje nam umiejętności zaprezentowania ich w atrakcyjny sposób i przekonania do nich potencjalnych klientów czy inwestorów. Skąd bierze się ta nieśmiałość? Być może to kwestia kulturowa, wynikająca z długoletniego życia w systemie, w którym indywidualizm i autopromocja nie były mile widziane. Możliwe, że to kwestia pokoleniowa i młodzi Polacy, wychowani w świecie globalnej kultury, będą bardziej otwarci i przebojowi. Istnieje nadzieja, że sytuacja się zmieni. Globalizacja i otwarte granice dają Polakom coraz więcej możliwości rozwoju i nauki. Coraz więcej osób decyduje się na wyjazd za granicę – do pracy, na studia, na staże. W międzynarodowym środowisku zdobywają nieocenione doświadczenie, nie tylko zawodowe, ale również interpersonalne. Uczą się nowoczesnych metod sprzedaży, prezentacji, negocjacji, budowania relacji biznesowych. Obserwują inne kultury, uczą się asertywności i przebojowości, tak cenionych w świecie biznesu. Po powrocie do Polski ci "obywatele świata" stają się ważnym czynnikiem zmian. Dzielą się zdobytą wiedzą, wprowadzają nowe standardy w firmach, w których pracują, albo zakładają własne biznesy, oparte na innowacyjnych modelach. Prowadzą szkolenia, warsztaty, inspirują innych do rozwoju i przełamywania stereotypów.
W ten sposób powstaje nowy typ polskiego przedsiębiorcy – otwartego, pewnego siebie, skutecznego. To oni budują nowoczesną gospodarkę, opartą na wiedzy, innowacyjności i umiejętności sprzedaży polskich produktów i usług na globalnym rynku. Być może kluczem do sukcesu jest połączenie naszych silnych stron - inżynierskiego talentu i kreatywności - z umiejętnościami prezentacji i perswazji. Wtedy naprawdę możemy osiągnąć "efekt wow".
Polacy to kromni geniusze, którzy nie potrafią się sprzedać?